Forum pojazdów elektrycznych
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4
Po ostatniej kradzieży i rozwaleniu pojazdu nie zauważyłem, że trochę krzywo zespawałem przedni widelec.
Widać wyraźnie, że przednie koło jest przesunięte w lewo patrząc od przodu.
W czasie jazdy to nie przeszkadzało i sporo kilometrów tak jeździłem, ale optycznie było nie do przyjęcia
W końcu to poprawiłem
Teraz ślad zostawiany przez koła jest symetryczny.
***** ***
Offline
ŚWIETNY POJAZD I DZIAŁA !!!!Gdyby dostał podłokietniki, byłoby bezpiecznej na szybkich zakretach !!!
Offline
Bezpieczniej, to jest na niego nie wsiadać
Jeżdżę typowo 5 km/h i żadne podłokietniki nie są mi potrzebne
***** ***
Offline
Jaguar dostał opisywane przeze mnie w innym temacie złącze serwisowe. Okazało się, że napięcia pakietu są idealne po tym czasie użytkowania. BMS i ogniwa robią swoje
***** ***
Offline
Jeździłem spory czas bez doładowania, głównie po lesie. Czyli po dziurach, korzeniach, błocie. Bateria wyłączyła mi się po 85 km. Chyba nieźle. Planuję wycieczkę po asfalcie na odległość 100 km. Chyba da radę.
***** ***
Offline
Jaguar przeszedł małą modyfikację, a mianowicie stał się leśną śmieciarką
W porozumieniu z leśniczym, dostałem od niego firmowe worki na śmieci i teraz robię za śmieciarkę w moich wycieczkach po lesie
Uchwyt na worki pasuje również do "czarnego" trójkołowca, więc jest uniwersalny
Przy okazji zbieram z drogi patyki, które przeszkadzają mi z jeździe. Droga czysta a będzie opał na ognisko
***** ***
Offline
Niedawno wymieniałem białe światła LED z przodu, teraz musiałem wymienić czerwone z tyłu. Niby LED a się psują.
***** ***
Offline
Zbiórkę śmieci przerzucam do "czarnego" ze względu na większy moment w jego kołach. I dochodzi tam przyczepka dedykowana jeździe po lesie.
Wiadomość dodana po 6 h 50 min 07 s:
https://youtu.be/HaIZ-y0Gbnk
***** ***
Offline
Ogólnie przejechałem 112 km do odcięcia baterii.
***** ***
Offline
Powtórka z rozrywki. Zrobiłem znowu 112 km na jednym ładowaniu. To chyba maksymalny zasięg tego pojazdu
***** ***
Offline
Na ogólnym liczniku mam już przejechane ponad 1250 km
***** ***
Offline
Tym razem 108 km. Jeszcze trochę bym przejechał, ale nie chciałem ryzykować pchania go do domu
Po urwaniu ramy w dziurze w lesie musiałem jednak jeszcze raz wzmocnić dodatkowo ramę przy wejściu do podwozia. Dołożyłem po bokach dwa grube płaskowniki i powinno być teraz OK.
Ciągle, systematycznie, powoli schodzi mi powietrze z prawego koła. Chyba spróbuję wlać mleka do dętki. Zazwyczaj to pomaga przy "rzadkiej" gumie, bo na to to wygląda.
***** ***
Offline
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4